Nawet kiedy duże europejskie miasta zaczęły się rozwijać i budować supermarkety i niezliczone sklepy spożywcze, życie autentycznych bazarów trwało. W Warszawie najpopularniejszym bazarem o bogatej historii, o którym wiedzą wszyscy miejscowi, są „Hale Mirowskie”. Ich historia rozpoczęła się już w XVIII wieku, ale nawet po tylu latach warszawiacy nadal przyjeżdżają tu, aby kupić oryginalne produkty, skosztować tradycyjnych polskich potraw i napojów lub posłuchać koncertu w dzień wolny. Ten bazar jest również często nazywany Mirowskim pasażem handlowym, ponieważ znajduje się między placem Mirowskim a placem Żelaznej Bramy. W Mirowskim pasażu handlowym zawsze tętniło życie, ale ich historia jest pełna tragicznych wydarzeń, pisze warsaw1.one.
Historia powstania „Hal Mirowskich”

W 1730 roku plac Mirowski był częścią tzw. Osi Saskiej – jest to ważny miejski węzeł komunikacyjny, założony przez Fryderyka Augusta I książe Saksonii. Centrum Osi Saskiej był Pałac Królewski i słynny Ogród Saski, a w pobliżu znajdowały się koszary wojskowe.
W latach 70-tych XIX wieku władze miasta wpadły na pomysł wybudowania w miejscu koszar pasażu handlowego, ale budynek został zakupiony od armii dopiero w 1886 roku. Potem pojawił się kolejny problem – brak funduszy, ponieważ architekci oszacowali projekt na 1 600 000 rubli. Minęło prawie 10 lat, zanim warszawscy przedsiębiorcy pożyczyli miastu niezbędną kwotę.
Bazar „Hale Mirowskie” po raz pierwszy przyjął gości w 1902. Bazar został zbudowany jako bliźniacze pawilony w stylu neorenesansowym. Prowadziły do nich cztery pary bram. Konstrukcję pokrywał stalowy dach, a duże okna wpuszczały promienie słoneczne. Na bazarze urządzono 515 punktów sprzedaży, głównie sprzedawali mięso, a oprócz straganów było tam kilka sklepów, restauracji, kawiarni i biur różnych firm.
„Hale Mirowskie” znajdowały się obok swojego głównego konkurenta – bazaru „Kercelak”. Nie brakowało jednak gości na mirowskim pasażu, zamożni warszawiacy ciągle przychodzili na zakupy właśnie do „Hal Mirowskich”.
W dwudziestoleciu międzywojennym na bazarze ścierały się tradycje kulinarne dwóch różnych narodów – Polaków i Żydów. Ci drudzy stanowili wówczas jedną trzecią ludności Warszawy i brali czynny udział w życiu handlowym stolicy. Żydowscy sprzedawcy mieli największe zyski w piątek, kiedy Żydzi kupowali ryby przed szabatem. Warszawski krajoznawca Jerzy Majewski pisze, że bazar od rana do wieczora był wypełniony dziesiątkami straganów, koszami z warzywami i kwiatami, straganami z mlekiem, jajkami, mięsem i innymi rzeczami.
Warszawski bazar podczas okupacji niemieckiej
W czasie II wojny światowej bazar „Hale Mirowskie” znajdował się na granicy warszawskiego getta, Mirowskie targowiska pozostawały w „aryjskiej” części miasta. Na jednym z pawilonów hitlerowcy urządzili magazyn, a na drugim nadal prowadzono handel. Głodne żydowskie dzieci wbiegały do sklepów, aby kupić tam chleb, kiedy udało się uniknąć uwagi niemieckich policjantów.
W czasie powstania warszawskiego Mirowskie targowiska stały się miejscem, w którym zginęły setki mieszkańców. W 1944 roku niemieccy żołnierze rozstrzelali tu 500 osób – o tej tragedii przypomina pamiątkowa tablica. Pawilony handlowe zostały prawie całkowicie zniszczone podczas bombardowań.
Po wojnie odbudowa bazaru trwała kilka lat i 15 listopada 1962 roku warszawiacy mogli ponownie odwiedzić historyczne miejsce. „Hale Mirowskie” stało się wtedy jeszcze bardziej popularne niż przed wojną – co roku robiło tam zakupy około 25 tysięcy klientów.